![]() ![]() This is a kind of magic too, you know? The Bard told me this. I jestem ciekawa, czy ktoś pokusi się na polskie tłumaczenie. Wiem jednak, że sięgnę po więcej Cassandry Khaw, spróbuję w pełnym formacie powieści. Jestem usatysfakcjonowana, chociaż nie tego szukałam. Potrzebny jest oddech, kropka, noc na trawienie. Nie dałabym rady na jeden chaps, padłabym z przeżarcia formą. Każda z historii jest sycąca i trudno iść dalej. ![]() Łatwo można się zmęczyć - dobrze, że to krótka forma, że Khaw wie, kiedy skończyć. ![]() ![]() I nie wiesz, czy sama narratorka nie jest przypadkiem ukrytą bestią.Īle. Operuje piękną, poetycką, baśniową frazą, jej zdania mają gawędziarski rytm, jakby snuła opowieść przy ognisku w sercu lasu. Ma dar wciągania nas w historię od pierwszego zdania. Khaw sięga do korzeni opowieści i robi to naprawdę dobrze. Tutaj ludzie mają zwierzęcą naturę krwiożerczych bestii - to drapieżniki o błękitnych oczach, ukryte w cieniu, przyczajone. Ten zbiór to jak wejście do świata makabrycznych baśni, współczesnych, dzikich i nieujarzmionych. Z opisów spodziewałam się ekstremy, czegoś cielesnego, brutalnego (na to liczyłam), a w zamian? Zbiór opowiadań i książka, która już dawno tak bardzo nie odbiegła od moich oczekiwań. ![]()
0 Comments
Leave a Reply. |